-
13 wrz 0
13-09-2016
Z niepokojem przyjmujemy wszystkie informacje o ostatnich incydentach na tle narodowościowym. W związku z tym przypominamy treść uchwały podjętej na Walnym Zebraniu Delegatów VDG w dniu 2.07.2016:
“(…)W ostatnim czasie odnosimy wrażenie narastania fali zdarzeń, mających u podstaw nie tylko nietolerancję, ale wręcz naruszających podstawowe prawa obywatelskie do otwartego i publicznego deklarowania swej narodowości czy przynależności kulturowej. Czyny takie budzą nasz sprzeciw nie tylko dlatego, że naruszają konstytucyjne gwarancje obywatelskie, prawa mniejszości narodowych, ale głównie dlatego, że budzą lęk u członków mniejszości narodowych do korzystania ze swych praw, ale także zaufanie do państwa. Także mniejszość niemiecka odczuwa narastanie mowy nienawiści w stopniu, który uniemożliwia nam zgłaszanie organom ścigania wszystkich tych zdarzeń. Odnotowujemy z zadowoleniem działania organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości, które starają się doprowadzić do penalizacji takich wykroczeń i przestępstw, jednak uważamy, że zdecydowanie zbyt mało jest działań podejmowanych samodzielnie przez te organy wobec faktu, że przestępstwa te powinny być ścigane z urzędu.
Pragniemy także wyrazić swoje zaniepokojenie i oburzenie wobec aktów nietolerancji oraz mowy nienawiści, które po referendum w Wielkiej Brytanii dotykają zamieszkałych tam Polaków. Kontynent europejski powinien być wolny od ksenofobii i nienawiści rasowej czy narodowej. Jednocześnie z ogromnym uznaniem obserwujemy brytyjskich polityków, z przedstawicielami rządu włącznie, potępiających publicznie te zdarzenia oraz dowody solidarności z Polakami okazywane przez społeczeństwo większościowe. Nadano im także silny wydźwięk medialny z jednoczesnym i jednoznacznym napiętnowaniem społecznym. Niestety od dawna brakuje w Polsce tak zdecydowanych reakcji polskich władz potępiających skrajny nacjonalizm, a zapewnienia władz o poparciu dla mniejszości narodowych, choć ważne, pozostają w cieniu gabinetów i kierowane są do samych mniejszości.
Wiemy, że w RP uregulowano na wielu poziomach zakaz dyskryminacji z powodów narodowościowych, a mniejszościom oraz ich członkom zagwarantowano pełnię praw obywatelskich, jednak prosimy i apelujemy, aby politycy swoimi działaniami i wypowiedziami nie tworzyli wrażenia że pełnią praw, w tym prawem do upamiętnień, własnej historii, oświaty czy wykorzystywania przestrzeni publicznej, dysponują jedynie Polacy.
Apelujemy, aby zdarzenie w Przemyślu oraz wszystkie kolejne, których niestety się spodziewamy, zawsze spotkały się, wzorem Londynu, z wyraźnym potępieniem najważniejszych osób w państwie i wszystkich sił politycznych. Głos ten powinien być wspólny bez względu na podziały polityczne. Tylko w ten sposób można oddziaływać na społeczeństwo, w którym te akty nietolerancji i ksenofobii się rodzą. Nie można ich także wartościować, gdyż bezkarność drobnych i lokalnych wydarzeń może ośmielać i prowadzić do większych tragedii.