Przemówienie Rafała Bartka podczas spotkania z Prezydentem RP Andrzejem Dudą

Przemówienie Rafała Bartka podczas spotkania z Prezydentem RP Andrzejem Dudą

  • 01 maj 0

01-05-2016

Warszawa, 26 kwietnia 2016r.

Spotkanie mniejszości narodowych i etnicznych z prezydentem RP – Andrzejem Dudą

 

Szanowny Panie Prezydencie, Panie i Panowie Ministrowie, Drodzy Przedstawiciele Mniejszości, Panie i Panowie

na początku chciałbym przede wszystkim podziękować Panu Prezydentowi za zaproszenie na dzisiejsze spotkanie. Pierwsze takie spotkanie mniejszości narodowych i etnicznych z Prezydentem Rzeczypospolitej odbyło się 24 stycznia 2012 roku, kolejne 12 lutego 2015. Dzisiejsze spotkanie ma dla nas szczególny charakter ponieważ po raz pierwszy jest nam dane spotkać się z Prezydentem RP na spotkaniu „roboczym”, gdzie Pan Prezydent ma zamiar naszym sprawom – sprawom mniejszości żyjących w Polsce, poświęcić więcej swego cennego czasu niż my sami tego mogliśmy oczekiwać. Za to już teraz chciałbym serdecznie podziękować. Tego rodzaju gesty, wydarzenia, spotkania dają nam – przedstawicielom środowisk mniejszościowych poczucie akceptacji ze strony Państwa, którego integralną część stanowimy, w którym żyjemy i które jako obywatele wspieramy i rozwijamy.

Cieszymy się również, a ja jako przedstawiciel Mniejszości Niemieckiej szczególnie, z faktu, że Pierwsza Dama jest nauczycielką jednego z języków mniejszości żyjących w Polsce jakim jest język niemiecki.

Szanowny Panie Prezydencie minęło już 26 lat od wprowadzenia w Polsce demokratycznych przemian, które zmieniły wiele w całym  społeczeństwie, ale zmieniły przede wszystkim bardzo wiele w kontekście postrzegania mniejszości narodowych i etnicznych żyjących w Polsce. Pierwszymi dokumentami określającymi stosunek Państwa Polskiego do swych mniejszości były traktaty o dobrym sąsiedztwie. Rocznicę 25-lecia podpisania traktatu o dobrym sąsiedztwie z Niemcami obchodzimy właśnie w tym roku. Stał się on wzorem do zawieranych w kolejnych latach traktatów dobrosąsiedzkich z pozostałymi sąsiadami Polski. Jednakże traktaty w sposób naturalny nie mogły objąć wszystkich mniejszości żyjących
w Polsce i dlatego tak istotnym z punktu widzenia mniejszości pozostaje fakt uchwalenia w dniu 6 stycznia 2005 roku, przez polski parlament, Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym. Była to jedna z najdłużej w polskim parlamencie procedowanych Ustaw – grono tych którzy uznawali ją za absolutnie zbędną w polskim systemie legislacyjnym było duże. Nie mniejsze było grono tych, którzy widzieli w zapisach tejże Ustawy zagrożenie dla tzw. „polskiej racji stanu”. Zagrożenie to miały stanowić przede wszystkim szyldy dwujęzyczne czy też język pomocniczy w urzędach jak i sam fakt tworzenia osobnej ustawy „dla mniejszości” precyzującej jej prawa.

Z perspektywy tych minionych lat możemy z całą stanowczością stwierdzić, że te obawy się nie potwierdziły. Żadna z miejscowości czy gmin nie zmieniła swej dotychczasowej „tożsamości” tylko dlatego, że na jej wjeździe pojawiła się tablica z zapisem nazwy miejscowości w dwóch językach. Żaden urząd gminy nie stał się „mniej polskim urzędem” tylko dlatego, że w urzędzie można mieszkańców również obsługiwać w języku mniejszości. Wprost przeciwnie poprzez fakt, że w Polsce mamy dzisiaj 58 gmin i 1218 miejscowości w których wprowadzono dwujęzyczne nazewnictwo, i 33 gminy, w których wprowadzono język pomocniczy, Polska z jednej strony postrzegana jest nie tylko poprzez większość swych obywateli jako kraj tolerancyjny i otwarty ale postrzegana jest tak również przez ludzi z innych krajów i regionów Europy i świata. Z drugiej strony my – jako obywatele RP narodowości innej niż polska – poczuliśmy się równouprawnionymi obywatelami Polski-naszego wspólnego domu. Domu, który jest otwarty dla wszystkich. Zostaliśmy przez te widoczne elementy wsparcia tożsamości mniejszości, jak np. tablice dwujęzyczne, jako obywatele dodatkowo upodmiotowieni. To właśnie zapisy tejże Ustawy pozwoliły na lepsze i pełniejsze zrozumienie przez społeczeństwo polskie w całości- czym i kim są mniejszości. Ze swego doświadczenia powiem, że przykładowo właśnie tablice dwujęzyczne, jako ten element najbardziej „odczuwalny” i widoczny, na początku stanowiły zarzewie wielu dyskusji i kłótni w środowiskach lokalnych. Z biegiem czasu byłem i jestem jednak świadkiem wielu konstruktywnych rozmów w tym zakresie, podczas których jeden przedstawiciel większości tłumaczy drugiemu przedstawicielowi większości z pełnym przekonaniem dlaczego mniejszościom należą się dodatkowe prawa i dlaczego on się cieszy, że w jego okolicy ta mniejszość jest i swoją obecnością ubogaca i jednych i drugich.

Jednocześnie warto jednak podkreślić, iż jako Komisja Wspólna doszliśmy do wniosku, że ustawa wymaga po 10 latach funkcjonowania, korekt i doprecyzowania w kilku kwestiach. Dlatego też liczyliśmy na jej nowelizację, która niestety ostatecznie nie doszła do skutku.

W tym momencie pragnę jednak też powiedzieć, że to właśnie element akceptacji mniejszości pozostaje największym wyzwaniem na przyszłość. Mniejszości nie wystarczy bowiem „tolerować” bo to o wiele za mało jeżeli chcemy spełnić zapis art. 35 ust. 1 Konstytucji RP, który mówi: „1.Rzeczpospolita Polska zapewnia obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych wolność zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury”. Aby móc mówić nie tylko
o pielęgnacji tradycji, języka, kultury ale również o rozwoju tych sfer, które są tak istotne z punktu widzenia podtrzymywania tożsamości mniejszości, to potrzebna jest akceptacja ze strony większości, a z tą ciągle jest różnie. Przykładem na to, że jest w tym zakresie nad czym pracować, jest choćby fakt ciągle powtarzających się aktów zamalowywania i niszczenia tablic dwujęzycznych, obecnych na forach internetowych wpisów o charakterze „mowy nienawiści”, czy też faktu braku zrozumienia dla odmiennego postrzegania historii. Ciągle trudno wyobrazić sobie otwartą dyskusję na temat przeszłości części regionów Polski z punktu widzenia mniejszości narodowej a przynajmniej uwzględniającej ich optykę patrzenia na przeszłość. Kiedy tylko pojawiają się w takich dyskusjach wątki niemieckie, ukraińskie, białoruskie czy inne, to bardzo szybko rodzi się postawa obronna ze strony większości, która bazując często na pewnych utartych kodach i emocjach blokuje dalszy rozwój rzeczowej i obiektywnej dyskusji. Zupełnie aktualnym przykładem na to, jaki problem mamy z rzeczową dyskusją na temat roli mniejszości w regionach, jest aktualna dyskusja wokół propozycji Prezydenta Opola powiększenia granic miasta, gdzie Pan Prezydent próbuje dyskusję wokół tego ważnego tematu sprowadzić tylko i wyłącznie do konfliktu na linii większość polska-mniejszość niemiecka. Tego rodzaju celowe instrumentalizowanie lokalnego konfliktu, jaki się zrodził wokół pomysłu Prezydenta Opola , burzy wspólną 25 letnią dobrą współpracę i pokazuje jak również dzisiejsza polityka może przyczynić się do budzenia się demonów, którym tak naprawdę powinniśmy wszyscy wspólnie przeciwdziałać, w myśl idei budowania otwartego, tolerancyjnego i świadomego społeczeństwa Rzeczpospolitej. Innym zjawiskiem braku wrażliwości wobec społeczności mniejszościowych jest czczenie jako bohaterów narodowych osób, które na swych rękach mają krew ludzi od wieków zamieszkujących swe ziemie choć nie będących Polakami. „Bury” w Białymstoku był tego przykładem. Aby móc w przyszłości przeciwdziałać takiemu, jakże przecież chyba przez każdą ze stron niepożądanemu, rozwojowi sytuacji, potrzebna jest szeroka edukacja, której celem musi pozostać budowanie akceptacji społecznej dla odmienności kulturowej czy językowej. W tym celu potrzebne są aktywne w tym zakresie media, do akceptacji wychowujące szkoły, także szkoły z językiem wykładowym mniejszości (oczywiście wybranych), muzea, które opowiadają pełną historię danego regionu (zwłaszcza XX wieczną, w tym też po roku 1945) uwzględniając przy tym historię społeczności obecnie posiadających status mniejszości. Podręczniki, które edukują o „mniejszości”, wszystkich a nie tylko same mniejszości, autentyczna edukacja regionalna traktowana poważnie a nie folklorystycznie, badania naukowe które analizują nie tylko historię i kulturę danej mniejszości, ale też jej aktualny potencjał płynący z faktu jej obecności na danym terenie, działania animujące ich rozwój kulturalny. Niełatwej sytuacji językowej i kulturowej mniejszości narodowych nie da się zrozumieć bez odwołania się do trudnej historii, gdy zwłaszcza w okresie powojennym, PRL realizując politykę państwa jednonarodowego w różnym stopniu dyskryminowała obywateli niepolskiej narodowości. Niestety skutki tej polityki jeszcze długo będą ciążyć na naszych społecznościach i bez woli politycznej naprawienia tych szkód w mentalności, polityce językowej i historycznej państwa, nie da się ich pokonać. Wiele naszych społeczności stoi bowiem nie tylko wobec wyzwania ochrony tożsamości językowej i kulturowej, ale także jej odbudowy. Do tego potrzebne jest z jednej strony przezwyciężenie poczucia krzywdy w najstarszych członkach mniejszości narodowych, a z drugiej poczucia wstydu z przynależności do mniejszości u ludzi młodych, którzy w separacji od swojej kultury widzą jedyną możliwość bycia akceptowanym przez rówieśników. W tym duchu wypowiadał się już w 1991 roku ówczesny Minister Spraw Zagranicznych RP, Pan Krzysztof Skubiszewski, który w swym liście towarzyszącym podpisaniu polsko niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy pisał o konieczności opracowania rządowego programu działań na rzecz mniejszości. Patrząc ze współczesnej perspektywy europejskiej i ogólnoświatowej, gdzie źle rozumowane nacjonalizmy prowadzą do napięć, konfliktów i wojen ten postulat wyrażony 25 lata temu pozostaje nadal aktualny. Mniejszości potrzebują wsparcia i promocji tak aby mogły podtrzymywać swą tożsamość, aby swą obecnością budować postawy tolerancji i akceptacji wobec tak przecież w Europie powszechnej „inności”. Wszak jest ona niczym innym jak jednością w wielości.

I tą jedność dla dobra wspólnego wszystkich nas obywateli Rzeczypospolitej warto tutaj
w tym szacownym gronie podkreślić. Wszyscy obserwujemy szczególnie intensywny i ważny czas dla Polski, pokładając nadzieję w prawdziwie pozytywistycznej pracy u podstaw demokracji – wykuwanej takimi jak to spotkaniami – i budowaniu wspólnego, również naszego Domu.

 

Serdecznie dziękuję za uwagę.

Rafał Bartek

Współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości narodowych i etnicznych

Foto www.prezydent.pl

   

Rzecznik prasowy

Hassa

Joanna Hassa

tel. +48 690 585 505

presse@skgd.pl


Skip to content

Strona korzysta z plików cookies, więcej o zasadach wykorzystania plików cookies znajdziesz w naszej polityce prywatności. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close